Żeby dotrzeć do klienta z reklamą, istnieje wiele sposobów. Mówi się przecież, że bez niej, szczególnie w obecnych czasach, zdecydowanie trudniej dotrzeć do odbiorcy. Flagi reklamowe są jednym z nośników, nazwy firmy, czy produktu, z którym chcielibyśmy zawitać w świadomości klienta. Nie może tego robić w sposób nachalny, chociaż sama reklama może się już z tym kojarzyć. Z drugiej strony – musi być ona zapamiętana i dobrze się kojarzyć. Innymi słowy trzeba podążać drogą środka, tak, aby osiągnąć zamierzony cel. Flagi mogą nam w tym pomóc. Dobrze wiedzieć, jak najlepiej sobie z tym poradzić.
Cóż, nie sposób udawać, że z wszelkimi formami promocji nauczyliśmy się żyć. A nawet – można śmiało powiedzieć – wiemy, jak je omijać, jak ich nie zauważać. Wręcz wydaje się, że w dużym stopniu stały się ona podobne do komarów, na które znaleźliśmy sposób. Owszem, jest ich sporo, ale udaje nam się je odpędzać na tyle skutecznie, że rzadko mamy z nimi problem. Flagi reklamowe, a przynajmniej pomysł na ten rodzaj promocji, wychodzą z nieco innego założenia. Starają się nie narzucać, nie wyskakiwać w okienkach podczas przeglądania stron internetowych. Nie pojawiają się też w żaden inny sposób na portalach społecznościowych. Można powiedzieć, że powstały w tym samym celu, co inne nośniki, ale starają się obejść powszechne zniechęcenie do wszędobylskich reklam.
Flagi reklamowe bez zastrzeżeń
Po pierwsze flagi reklamowe, same w sobie, szczególnie, kiedy łopoczą na wietrze, poniekąd są zaprzeczeniem reklamy. Ale właśnie tylko pozornie. Posiadają jakąś wewnętrzną sprzeczność. Niby mają odbiorcom zwrócić na coś uwagę, a przy silnym wietrze, trudno czasami dojrzeć, co też one prezentują, jaką treść niosą. Szczególnie, kiedy sami jesteśmy w ruchu i mamy dosłownie chwilę, aby spojrzeć w ich kierunku i odebrać przekaz, jaki do nas kieruje. A pomimo tego, dowiedzione jest, że ta forma świetnie się sprawdza, że nie ma do niej większych zastrzeżeń.
Klasyczny strzał w dziesiątkę
Wszystko wskazuje na to, że ten rodzaj reklamy jest mniej nachalny i stanowi klasyczny strzał w dziesiątkę. Nawet jeżeli przemieszczając się z punktu A do punktu B – nie zauważymy dokładnie graficznych wzorów, to będziemy ich wypatrywać w drodze powrotnej.
Mobilne narzędzie
Z drugiej strony flaga jest przecież mobilnym narzędziem reklamy. Jeżeli widzimy osobę, która trzyma ją w ręce, idzie w manifestacji, to staje się elementem większej opowieści. Nie narzuca się, ale ciekawi. Nie pojawia się przed oczami, ale to my każdej z nich przyglądamy się z ciekawością. Dlatego też jej popularność jest tak niezmienna i zawsze będzie na nią zapotrzebowanie.